W poprzednim wpisie tej serii pisałem jak to Oppo i tak dalej. Podkreślałem jednak, że w gruncie rzeczy reklama telewizyjna dzisiaj, to nic innego jak film pozycjonujący markę, a prawie na pewno nie jest to narzędzie sprzedażowe.
Jeszcze jeszcze jedna uwaga – reklama to już nie jest reklama. Czym innym są 30-sekundówki latające w telewizji, a czym innym dwu lub trzy lub nawet sześciominutowe filmy reklamowe, które obejrzeć można w kinach.
Timeless – Lacoste.
Na wstępie zaznaczam, że to jest moja osobista czołówka reklamowa. Mam takich faworytów może 5, potem jest długo długo nic, a potem reszta reklam. Oto Lacoste i reklama Timeless:
Jak pozycjonuje się marka tym filmem?
Zaczynamy od zderzenia na dworcu kolejowym. Stroje i parowozy sugerują, że mówimy o latach 30 ubiegłego wieku. Następnie obserwujemy bohaterów przemierzających pociąg i kolejne wydarzenia, skojarzenia stylistyczne przez hipisów, po lata 2000 i współczesność.
To co wyróżnia Lacoste to fakt, że ich klienci nie dorastają, w tym sensie, że marka nie trzyma się konkretnej grupy. Takie uchwycenie się konkretnej kohorty pokoleniowej zastosowała sieć fastfoodów – najpierw skierowała się na młodzież w latach 90, ale później razem z nimi dorosła przekształcając częściowo swoje placówki w kawiarnie.
Lacoste jednoznacznie pokazuje, że ich klienci to kobiety i mężczyźni w okolicach trzydziestki.
Co jest dobrego w tej reklamie? Wszystko.
Na końcu wpisu wrzuciłem kilka filmów pokazujących proces tworzenia reklamy. Zwrócę uwagę na dynamikę materiału. Praktycznie przez 90 sekund uczestniczymy w pogoni, wojnie, rewolucji pokojowej, przygodach poszukiwacza skarbów.
Do tego muzyka – prosta, ale tak dynamiczna.
Efekty specjalne wyjątkowo hollywoodzkie. Przyglądając się zdjęciom z realizacji można odnieść wrażenie, że każdy kadr jest jedynie kreacją komputerową. Z drugiej strony, zanim zobaczyłem poniższe nagrania zza kulis, widziałem oczywiste efekty, ale nie tyle!
Wszystko do siebie pasuje, a marka jasno pokazuje jak kreowała modę przez ostatnie 90 lat.
0 komentarzy