Jakie macie podejście do zatrudniania? Ja przyjąłem model maksymalnej eksploatacji, który z sukcesami stosuję choćby w grach komputerowych. I generalnie obserwuję właśnie dwa tego typu modele..

 

Pierwszy to gracz, który buduje bazę kosmiczną i “na zapas” stawia pięć elektrowni, bo kiedyś się przydadzą, a nie musi tego pilnować na początku gry. W biznesie tego rodzaju firmy zatrudniają kilku pracowników ryzykując może trochę finansowo, ale wierząc, że ta inwestycja kiedyś zacznie pracować na siebie z profitem.
Drugi typ, to ja, buduję jedną elektrownię na początku i cisnę z niej ostatnie soki, aż jak już nie daje rady stawiam kolejną i tak dalej. Model, który bankowo jest bezpieczniejszy, a do tego systematyczny. Zatrudniam pracownika, jak już czuję, że ja albo inny pracownik robi 100%.
Niezależnie od tego czy jedną elektrownią próbujesz podbić kosmos, czy z nadwyżką energetyczną kiedyś nadchodzi czas na zatrudnienie.

I ja też gdzieś czasami mam taką myśl – znając swoje słabe strony, domyślam się, że osobą, której będę potrzebować za chwilę jest marketer. Ta ładna nazwa kryje nic innego jak handlowca. Ja mam problem z dzwonieniem do ludzi, namawianiem ich, i takimi tam, ale z chęcią zapłacę komuś to będzie z sukcesami robił to za mnie.

Tylko kogo w zasadzie szukałbym? Jakie cechy musi mieć współczesny handlowiec vel. marketer?

Umiejtności twarde:

1. Wie i rozumie czym są i jak korzystać z narzędzi analitycznych. Niezależnie od tego co sprzedajesz, czasy “kombinowania” się skończyły. Dzisiaj na każdym kroku możemy czerpać informacje – kim jest Twój klient, ile ma lat, co lubi, skąd pochodzi, jakie ma wykształcenie, co je na śniadanie, kiedy sypia, jaki ma dochód, co wyszukiwał w ostatnim tygodniu, co czyta itd.

2. Zna standardy SEO. Podstawą pracy handlowca nie jest już tylko kontakt z klientem, ale umożliwienie klientom najłatwiejszego dotarcia do siebie. To znaczy, że współczesny marketer wie czym jest pozycjonowanie, jakie priorytety ma obecnie Google i czym jest linkowanie wsteczne i nagłówki H1.

3. Efektywnie korzysta z social media, nie chodzi tylko o skakanie po platformach i przeglądanie postów. Chodzi o relacje z użytkownikami, pisanie postów i ich planowanie. Innymi słowy korzysta z narzędzi typu Buffer, HootSuite lub inne.

4. Podąża za trendami mobilności. Rozumie rozwój trendów mobilnego korzystania z internetu. Jeszcze kilka lat temu ruch z urządzeń mobilnych był jedną piątą ruchu sieciowego. Dzisiaj jest to już ponad połowa, więc nieznajomość zasad tworzenia reklam dla ruchu mobilnego lub formatów zdjęć i wideo na urządzenia mobilne, jest niedopuszczalna.

5. E-commerce to podstawa. Firma sprzedaje, żeby sprzedawać musi znać swoich klientów, ich zachowania, a także kierunki. Analogicznie zna zasady analizy danych remarketingowych.b inne.

Ale umiejętności twarde to nie wszystko. Na upartego te wszystkie cechy mogę dzisiaj już zastąpić botami i aplikacjami. Po co mam zatrudniać kogoś do analizy danych, jeśli mogę te same raporty wygenerować samodzielnie i automatycznie w Google Analytics. Natomiast analitykę SEO robią dziesiątki stron www. 

Poszukiwane są osoby o dość konkretnym zestawie cech miękkich.

Kompetencje miękkie:

  1. Kreatywność. To podłe co napiszę, ale to nie jest cecha wrodzona, nie jest tak, że jeden jest, a inny nie jest kreatywny. Kreatywne myślenie jest jak bycie punktualnym – chcesz to jesteś, nie chcesz to nigdy nie będziesz. Są ćwiczenia ułatwiające i motywujące do kreatywnego rozwiązywania problemów.
  2. Poszukiwanie zasobów. Zawsze powtarzam, że najważniejszą cechą wszystkich marketerów (i nie tylko) jest lenistwo. Lenistwo sprawia, że poszukujemy, spędzamy godziny na znalezienie rozwiązania, które sprawi, że nasze życie przestanie być obarczone obowiązkiem pracy. Stąd nowoczesny marketer umie szukać, kopać, wdrażać i sprawdzać. Od podstawowych rzeczy jak banki ze zdjęciami, zasoby tutoriali, aż po banki z gotowcami CSS.
  3. Adaptacja. Współczesność jest dość niesympatyczna, jeszcze dwadzieścia lat temu zmiana następowała kilka tygodni, dzisiaj zajmuje jej to sekundy. Marketer musi umieć się adaptować. Owszem “stary pracownik” nazwie mnie wyzyskiwaczem, ale czasami trzeba pracować dłużej, czasami zmienić godziny pracy, ale zawsze na koniec trzeba takiego pracownika docenić.
  4. Zarówno samotny wilk, jak i gracz zespołowy. Najlepsi specjaliści mają to do siebie, że pracują sami, ale jak zachodzi konieczność znajdują sobie miejsca w zespołach i stają się ich elementem. 
  5. Liderzy. Marketer nie powinien tylko podążać za liderem stada – szefem. Marketer musi wychodzić z inicjatywą, proponować, a czasami podjąć działanie i w razie potrzeby ponieść konsekwencje decyzji.

Spełniasz przynajmniej 60% powyższej listy? Napisz do mnie, poszukuję właśnie Ciebie. Powoli odbudowujemy zespół sprzedażowy. “Oć do nas, no oć!” [chodź do nas, no chodź!]

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Pin It on Pinterest