Hipotetycznie każdy może być szefem… Hipotetycznie. W praktyce każdy może zostać szefem i nawet każdy się do tego nadaje, ale tylko niektórzy zostają liderami. Czym różni się dobry szef/lider od tego złego? Pisałem o tym w innym tekście. Co możesz zacząć robić już jutro, żeby Twój team był wydajny? Oto 12 błędów blokujących Twój zespół
Nie planujesz projektów.
Coś się nie zrobi samo, pomimo, że naprawdę masz taką nadzieję. Zespół sam nie zacznie pracować.
Planowanie projektów jest łatwe i bardzo pożyteczne dla całego zespołu. Wyobraź sobie, że wybierasz się w podróż pieszą dookoła świata… Ok, rozumiem przerażenie, bo daleko, więc powiedzmy, że to podróż piesza do najbliższego dużego miasta. W tej analogii ta wycieczka, to jeden rok działania Twojego zespołu. Bez porządnego planu będziesz iść nie wiadomo ile, mniej więcej wiadomo w jakim kierunku, ale nic poza zmęczeniem nie osiągniesz.
Natomiast z porządnym planem nie tylko możesz podróż podzielić na efektywne fragmenty, to z góry wiesz, gdzie warto skręcić, co zobaczyć i tak dalej. Podróż mija dokładnie tak samo szybko, ale wydajniej. Rok działania każdego teamu ma pewien rytm, a w nim kolejne projekty – zaplanuj je w kalendarzu.
Nie masz listy zadań „To-do list”
To kolejny etap po zaplanowaniu podróży (patrz punkt wyżej). Listy zadań do projektu to takie checklisty – pomagają planować i pilnować. Możesz nadać kolejnym zadaniom priorytety, kolejność i tak dalej. Tym samym zachowujesz odpowiednie tempo tego marszu.
Nie delegujesz
To chyba największy grzech wypalonych zawodowo szefów i liderów – „sam zrobię to najlepiej” – pewnie tak, ale ile dasz radę działać w ten sposób? Twój zespół jest od tego, żeby działać. Jeśli masz dobry plan, listę projektów, listę zadań do nich, to każdy może zostać liderem danego projektu. Ty tylko motywuj go do właściwego działania i chwal.
Przytakiwacz
Ta cecha, która spowodowała najwięcej porażek teamów na całym świecie. Pracujesz w firmie, w której masz swojego szefa lub innych ludzi nad sobą, ale jednocześnie zarządzasz swoim zespołem. Jeśli jesteście w trakcie pracy nad jakimś projektem, a szef wrzuca Ci nowe mikro zadania nie bój się zaprotestować, oraz wytłumaczyć skąd Twój sprzeciw. Na pewno lepiej odmówić i przełożyć realizacje jakiegoś nowego zadania i zrealizować dwa w pewnym czasie, niż wziąć co się da i położyć wszystko.
Liczysz godziny czy sukcesy
Coraz więcej badań pokazuje, że współczesne podejście do czasu pracy jest archaizmem nie przystającym do współczesności. Ośmiogodzinny dzień pracy to twór sięgający czasów rewolucji przemysłowej, w fabryce szła taśma produkcyjna i trzeba było przy niej stać. Obecnie coraz częściej mówimy o pracy zdalnej, o innych godzinach pracy. Żaden rozsądny człowiek nie sądzi, że pracownik biurowy przez osiem godzin wydajnie pracuje. Psychologowie mówią wprost – efektywnie pracujemy przez maksymalnie 4 godziny dziennie w okolicach przedpołudnia. Czas przed i po to dupogodziny. Czasami projekt może być lepiej zrealizowany przez trzy godziny dziennie przez dwa tygodnie niż w trzy dni po osiem godzin codziennie.
Detale, które zabijają ideę
Jak bardzo jesteś czepialski? Jak często poprawiasz gotowe projekty? Im więcej tym gorzej. Zespół pracuje wolniej, mniej chętnie, bo wie, że na końcu czeka litania poprawek, uwag do detali. krytyka jest dobra, nie zrozum mnie źle, ale miej uwagi i wymagaj ich przypilnowania od następnego razu, niech kolejne projekty będą coraz lepsze, a nie kolejne wersje jednego zadania.
Krok za krokiem
To wypadkowa poprzednich punktów – czy idąc stawiasz krok za krokiem, czy może przypominasz bohaterów skeczu o ministerstwie głupich kroków? Jeśli masz plan to zwyczajnie się go trzymaj i krocz systematycznie do przodu.
Nie robisz sobie przerwy
Przerwa jest równie ważna co godziny pracy. Zacznij szanować prawo do swoich przerw i do przerw swojego zespołu. Jeśli jest taka potrzeba to powinieneś zmusić swój zespół do przerwy. Czasami spacer, świeże powietrze, chwila rozmowy robi lepszą robotę niż burza mózgu.
Wracaj do wstępnych założeń
Każdy plan ma to do siebie, że po spisaniu go trafia na półkę. On nie jest niczym złym o służy podniesieniu wydajności – wracaj do planu, nanoś poprawki, zapisuj uwagi (na zadanie A potrzebowaliśmy jednak 4 godzin a nie 1,5 itd.), a każda następna realizacja będzie lepsza.
Nie ustanawiasz sobie celów
Cele są tak samo dobre jak lista zadań czy harmonogram działań. Jeśli widzisz cel i wiesz co chcesz osiągnąć nie tylko łatwiej jest do niego dążyć to później sprawdzić sukces.
Nie wykorzystujesz technologii
Pewnie wykorzystujesz, ale bez sensu. Uwierz lub nie, ale do wszystkich powyższych punktów są apki, które pomagają zapanować nad realizacją. Czaty grupowe i narzędzia do kolaboracji sprawiają, że zespoły rozproszone pracują prawie jak w open space.
Zarządzasz czasem, a nie efektami
Znowu wraca pytanie o sensowność i efektywność ośmiogodzinnego dnia pracy. Czy pracownik, który się spóźnia, ale działa sprawniej zasługuję na krytykę, a ten który jest punktualnie, ale efektów pracy nie widać na pochwałę? Oceniaj ludzi po efekcie pracy i sam efekt pracy, a nie to, że ktoś zaczął pracę za wcześnie lub za późno lub pracował za krótko.
0 komentarzy