10 sposobów na motywowanie i utrzymanie pracownika
1. Zadbaj o miejsce pracy.
Może na pozór wydaje się to trywialne, ale miejsce pracy ma jedną z kluczowych wartości jeśli chodzi o chęć do pracy. Wyobraź sobie, że zamiast swojego obecnego gabinetu, swoją pracę wykonujesz w biurze wyglądającym jak miejska latryna. Chcesz tam przebywać? Nie, idziesz, bo musisz i jak najszybciej stamtąd uciekasz. Urządź swoich pracowników – kolor ścian, wykładzina, meble, biurka, krzesła, roślinki – niech będzie im miło i wygodnie w pracy. Skąd masz wiedzieć czego chcą? Stąd:
2. Rozmawiaj i pytaj.
Człowiek to nie maszyna i czasami zwyczajnie go coś wkurzy, ma lepszy lub gorszy dzień. Może ktoś ma ciekawe hobby, albo uprawia sport? Zrób czasami z każdym small-talk, może w trakcie spotkania, zamiast gadać tylko o sukcesach firmy, zapytaj o ich własne? Czasami zapytaj co myślą o biurze, co w nim zmienić?
3. Kup pitce.
Wiem – pizze, ale nie w tym rzecz. Kup ludziom jedzenie, raz na jakiś czas. Wejdź do biura z pizzą (pamiętaj o wegetariańskiej) lub zamów lunch. Błagam tylko nie stawiaj na stole najtańszej czekolady lub ciasteczek, ten poziom żenady zostaw tym, którzy mogą sobie na nią pozwolić. I nie wysyłaj nikogo po nią, sam zrób ten cholerny wysiłek! Oni dla Ciebie pracują, więc czasami możesz ich nakarmić 😉 .
4. Bądź elastyczny.
Żyjemy w głupich czasach, w których wszyscy pracujemy w tych samych godzinach. Praca twoich ludzi, hydraulika i urzędnika wypadają dokładnie w tym samym momencie. Nie każ swoich pracowników za ten głupi system. Millenialsi (o nich w następnym poście), ale też starsi pracownicy muszą czasami coś załatwić, zrobią to w godzinę lub dwie. Postawmy sobie pytanie – czy te dwie godziny cokolwiek zmieniają? Oczywiście jeśli pracownik musi coś załatwić zbyt to robi Cię w bambuko, w przeciwnym wypadku – co ci szkodzi? Pracownik będzie zadowolony i wdzięczny, a nie ma lepszej waluty jak wdzięczność.
5. Okaż zaufanie, zauważaj sukcesy i chwal.
Jesteś szefem/liderem i nikt tego nie podważa. Pozwól czasami na liderowanie komuś – niech poniesie z Tobą ten krzyż. Możliwe, że się nie uda, ale wydeleguj zadanie osobie, która ma do tego predyspozycje, albo która przychodzi do Ciebie z pomysłem. Oznajmij grupie, że to wszystko co deleguje X jest tak jakby delegowane przez Ciebie. Na koniec nie zapomnij sprawdzić jak poszło. Nie udało się? Trudno, powiedz, że przynajmniej próbowaliśmy, że fajnie, że grupa poświęciła swój czas etc.. Udało się? Pochwały płyną same.
6. Work-life balance.
Brzmi jak frazes, ale pilnuj wolnego czasu swoich pracowników. Każdy z nich ma swoją pasję, pewnie większośc na rodziny, prawie każdy ma dzieci lub zwierzęta. Zachęcaj ich aby pracowali tak samo intensywnie jak spędzają czas wolny. Jeśli zbyt długo nie idą na wolne, zapytaj dlaczego. Może się boją o pozycję?
7. Purpose and goal.
Język angielski jest w tym przypadku bogatszy. Daj pracownikowi – purpose, czyli cel – na rok, na miesiąc, na całą umowę i zachęcaj do postępu – taki punkt na horyzoncie, do które chciałby się zbliżać. Jednocześnie nie zapominaj o zespole, im natomiast daj goal, czyli no właśnie… też cel, ale taki bliski, na tydzień, coś mierzalnego lub realnego.
8. Bądź pozytywny.
Uśmiech, energia etc. Jaka jest magia w tym całym peudomotywacyjnym szambie, w które ludzie tak bardzo wierzą? Mówca. Jest wesoły, napompowany emocjami, przybija piątki z ludźmi. Nie mówię, że musisz zachowywać się jak te błazny, ale uśmiechaj się do ludzi. Na początku będą się dziwić, zwłaszcza jeśli nigdy tego nie robiłeś, ale z czasem się zarażą.
9. Pozwól im rozwinąć skrzydła.
Pracodawcy mają jakieś kretyńskie przekonanie, że jak pracownik się rozwinie to odejdzie. No bo tak będzie jeśli jego rozwój będzie niemile widziany. Taki pracodawca, który blokuje rozwój pracownika, niema przyznaje się, że jego firma jest dnem skończonym i wie doskonale, że dobry pracownik z niej ucieknie. Nie bój się, jeśli pozwolisz rozwijać skrzydła i docenisz ten progres to będziesz miał najlepszego i lojalnego pracownika.
10. Bądź szczery i mów wprost.
Nie knuj za plecami pracowników i nie każ im robić zadań, które z pozoru są kompletnie bezsensowne. Jeśli pracownik wie, że w kolejnym raporcie, który sporządza jest jakiś cel, wykona go sprawniej i ukierunkuje to co pisze na realizację zadania.
0 komentarzy